To jedno z najczęściej padających podczas konsultacji pytań. Odpowiedź nie jest niestety jednoznaczna. Odczucia podczas zabiegu zależą w dużej mierze od tzw. progu bólowego, który jest wartością bardzo indywidualną. Lata pracy pozwoliły mi spotkać się z wieloma, często bardzo skrajnymi reakcjami klientów na tzw. „strzał”. Zdarzają się osoby, które prowadzą podczas zabiegu miłą pogawędkę z terapeutą, są też takie, które zaciskają zęby i nie mogą wydusić z siebie słowa.
Reklamowanie depilacji laserowej jako zabiegu bezbolesnego to najzwyklejszy chwyt marketingowy. Każdy z nas jest inny i odbiera pewne bodźce w konkretny sposób.
Co zrobić jeśli obawiamy się, że będzie bolało?
Najlepiej umówić się na bezpłatną konsultację z próbą laserową i przekonać się na własnej skórze!
A co jeśli mój próg bólowy okaże się bardzo niski?
Jest kilka sposobów aby ograniczyć przykre doznania.
- Wybieraj na zabieg dni po miesiączce, bezpośrednio przed okresem jesteśmy bardziej wrażliwe na ból
- Umawiaj się w godzinach porannych i wyśpij się przed zabiegiem- wypoczęty organizm lepiej toleruje nieprzyjemne bodźce
- Znieczul się. Jest taka „magiczna” substancja, która nazywa się Lidokaina. Najpopularniejszym kremem w jakim można ją znaleźć jest EMLA. Zawiera on również drugą substancje znieczulającą Prylokainę. Nałożony – odpowiednio wcześniej i w prawidłowy sposób-krem pozwoli nam w miarę komfortowo przejść przez zabieg depilacji, nawet jeśli nasza odporność na ból do najwyższych nie należy.
Gabinety promują inne sposoby takie jak schładzanie kompresem żelowymi przed strzałem, niestety nie postępują do końca prawidłowo gdyż obniżenie „na dzień dobry” ciepłoty tkanki powoduje, że docelowa temperatura podczas palenia włosów jest niższa, a co za tym idzie efektywność zabiegu jest słabsza.
Podsumowując, skuteczna depilacja laserowa nie jest zabiegiem relaksacyjnym, ale jak to w życiu bywa wszystko co dobre wymaga poświęceń. W tym przypadku dla tego niezwykłego komfortu, jakim jest gładka, jak nigdy wcześnie – skóra – WARTO!
W swoim gabinecie Paulina Ejiofor Atelier specjalizuje się w makijażu permanentnym metodą microbladingu, z którego to zakresu uzyskała prestiżowy tytuł PhiBrows Artist. W zabiegach makijażu permanentnego przydatna jest jej wrodzona dokładność i cierpliwość. W pozostałych zabiegach pełni funkcję doradczą. W pracy zawodowej kieruje się zasadą „jeśli masz coś robić, rób to dobrze” co w tym wypadku oznacza, że zabiegi mają być skuteczne.