Wielokrotnie podczas swojej pracy zawodowej słyszałam zdanie „Musiałam się przełamać, żeby zdecydować się na depilację bikini„. Kiedyś nie sądziłam, że tak wiele Pań będzie miało przed tym opory. Z czasem przekonywałam się, że każdy ma nieco inny stosunek do nagości, jak i również do zabiegów w „tych” okolicach.
Dlaczego tak jest?
BÓL
To zrozumiała, a zarazem najczęstsza obawa. Najzwyczajniej w świecie boimy się go. Można temu jednak zaradzić. Wiele z Pań wciąż o tym nie wie, zabiegi depilacji laserowej możemy wykonywać w znieczuleniu! Dla ścisłości- znieczuleniu miejscowym. Aby to zrobić, depilowaną partię smarujemy kremem z lidokainą. Również z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że taki krem uśmierza ból niemal całkowicie. Trzeba co prawda wygospodarować sobie nieco więcej czasu, aby zaaplikować taki krem odpowiednio wcześniej, ale jest to idealne rozwiązanie dla wrażliwych osób. Krem możemy nałożyć również w domu, jeszcze przed wizytą.
TREMA
Wstydzimy się swojego ciała. Dążymy do nierealnego ideału oglądanego na sphotoshopowanych zdjęciach modelek. Nawet jeśli jesteśmy zadbane wydaje nam się, że niewystarczająco. Myślimy, że zawsze mogłoby być lepiej. Tu mniej, tam więcej… Niepotrzebnie! Pielęgnowanie swoich kompleksów jest nam do szczęścia najmniej potrzebne. Za to bycie gładką jest niesamowicie wygodne, wiec przestań się wstydzić!
WCZEŚNIEJSZE DOŚWIADCZENIA
Zdarzało mi się słyszeć od klientek, że miały w przeszłości przykre doświadczenia z osobami wykonującymi różnego rodzaju depilacje. „Pani zachowywała się jakby się mnie brzydziła”, „Pani odmówiła wykonania pełnego bikini bo ona „TAKICH” zabiegów nie robi”. Za każdym razem, gdy słyszę coś takiego, wpadam w osłupienie. Jak profesjonalista może wprawiać w zakłopotanie klienta, w już i tak wystarczająco dla niego krępującej sytuacji?! Wszystkie jesteśmy kobietami i mamy „tam na dole” to samo, wiec w czym tkwi problem?
PANOWIE
Tak, zdarzają się Panie, których przed depilacją blokują ich partnerzy. Ich mężczyźni sobie „nie życzą” i tyle. Jak wyjść z takiej sytuacji obronną ręką? Trzeba znaleźć złoty środek, pójść na kompromis. Oczywiście są różne upodobania, ale nie można działać wbrew sobie, jeśli sama czujesz inaczej. Bikini nie musi być wydepilowane „na zero”. Mamy tez opcję średnią, podstawową, z paseczkiem, trójkącikiem itd. Opornych partnerów polecam spróbować przekonać do tych częściowych opcji.
Bikini to okolica, która przysparza najwięcej trudności podczas depilowania się domowymi sposobami, wiec po co walczyć z tym problemem każdego dnia? Rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki. Może warto spróbować?
W swoim gabinecie Paulina Ejiofor Atelier specjalizuje się w makijażu permanentnym metodą microbladingu, z którego to zakresu uzyskała prestiżowy tytuł PhiBrows Artist. W zabiegach makijażu permanentnego przydatna jest jej wrodzona dokładność i cierpliwość. W pozostałych zabiegach pełni funkcję doradczą. W pracy zawodowej kieruje się zasadą „jeśli masz coś robić, rób to dobrze” co w tym wypadku oznacza, że zabiegi mają być skuteczne.